FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
[WFRP1] Wielka Zima - ucieczka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Astro 12 Strona Główna » RPG » [WFRP1] Wielka Zima - ucieczka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wedrowiec
Astronom



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Pustkowia Chaosu

 Post Wysłany: Śro 14:05, 21 Mar 2007    Temat postu:

Magnus

Gdy zobaczył, że Magnar rozmawia z Konradem postanowil dołączyc sie do rozmowy. Podszedł i powiedzial Panowie dzis jest ten dzien ale spokojnie musimy jeszcze troche poczekac az wszyscy sobie pojda. - mowil cicho tak aby nikt nie uslyszal. Po tej krotkiej rozmowie podszedl do jedzenia i wzioł troche aby uzupełnic choc troche braki w pozywieniu.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Śro 18:50, 21 Mar 2007    Temat postu:

Współtowarzysze niedoli nie wyglądali na zbytnio zadowolonych wizją całego dnia bez posiłku. Za to na twarzy Konrada malował się uśmiech.
- Wyjdziemy? Oczywiście, ze tak. Jest tylko jeden problem. To łóżko jest bardzo ciężkie i trzeba będzie się solidnie namęczyć żeby je ruszyć. Może nawet trzeba będzie namówić kilku z tych zombiech - zatoczył ręką koło pokazując na wszystkich którzy przebywali w pomieszczeniu.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Czw 17:55, 22 Mar 2007    Temat postu:

Gdy straznicy opuscili cele Durin w koncu wiedzial ze dzis jest ten dzien.
Stracil rachube czasu odkad sie tu znalezli. Zobaczyl ze Magnus, Magnar i Konrad rozmawiaja wiec podszedl.
-Czyli to dzisiaj ten dzien tak?! - zapytal polglosem, nie mogac powstrzymac usmiechu.
-Przez ostatnich pare dni myslalem o tym jak sie pozbedziemy tego wielkoiego lozka, ale na nic genialnego nie wpadlem... Lepszy jestem w walce niz w planowaniu... Sadze jednak ze nasza czworka da rade... w koncu mamy 2 krasnoludy... - ostatnie slowa wypowiedzial z duma...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Czw 22:20, 22 Mar 2007    Temat postu:

Magnar

Popatrzył na Durina który do nich dołączył po czym powiedział:
- Taa damy rady tylko szkoda że ten wielki czerwony goryl który tutaj był wcześniej tylko delikatnie je przesunął...więc wisz może być ciężko. Ale jeśli my nie damy rady to na pewno ktoś z celi nam pomoże, bo kto może chcieć tutaj siedzieć dłużej. Konrad powiedz tylko kiedy próbujemy się stąd wydostać, a od razu biorę się do roboty.
Czekał na odpowiedź i hasło do wyjścia.. w międzyczasie poszedł po strawę.
 Powrót do góry »
Wedrowiec
Astronom



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Pustkowia Chaosu

 Post Wysłany: Pią 2:29, 23 Mar 2007    Temat postu:

Magnus

Jak pewnie zauważyliście nie mam postury wojownika a do tego jestem jeszcze osłabiony przez to, że odebrali mi jedzenie ale włożę w to cala swą siłę. Przydała by się jakaś dźwignia, którą by można podważyć to łóżko ale wątpię aby w tej celi znalazło się coś na tyle wytrzymałego - w tym momencie zaczął się rozglądać po celi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Pon 16:10, 26 Mar 2007    Temat postu:

Jedynym w pomieszczeniu co wyglądało na solidne były pozostałe łóżka, które zapewne były równie ciężkie jak to które chcieli przesunąć, oraz drzwi pilnujące wyjścia. O ile ruszanie pierwszego nie miało sensu to drugiego nie było możliwe. Wyglądało na to, że myślenie nie pomoże w utorowaniu sobie wyjścia, tu trzeba było czystej siły mięśni.
Upłynął pewien czas. Konrad spozytkował go na indywidualne rozmowy z paroma spośród mieszkańców celi. Na samym początku podszedł do mężczyzny z którym na początku próbowali nawiązać kontakt. Konrad zadał mu cicho jakieś pytanie. Mówił tak aby pozostali nie słyszeli. W odpowiedzi uzyskał niezrozumiały dla nikogo bulgot. Konrad najwyraźniej wiedział co dziwny mężczyzna miał na myśli i kontynuował rozmowę. Skończyło się tak, że bulgoczący mężczyzna kiwnął głową i usiadł na swoim miejscu gapiąc się na łóżko które niedługo mieli wspólnie przesuwać. Drugą osobą był DiaCon, który przybył tu jako ostatni. Ta dyskusja zdawała się być dialogiem dwóch osób mówiących o czymś zupełnie innym. Skończyło sie na tym, że DiaCon zaczął przed czymś uciekać. Trzeci był mężczyzna z dwoma parami rąk. Wyglądał na dosyć silnego, a rozmowa trwała długo. Konrad chyba zdenerwował człowieka bo skończyło się na tym, że wycofał się w pozycji wskazującej na próbe ochrony przed ewentualnym atakiem ze strony czterorękiego mężczyzny. Na koniec porozmawiał jeszcze z mężczyzną który ociekał wydzielanym z siebie tłuszczem. Siedział zwykle w odosobnieniu bo nikt nie był w stanie wytrzymać smrodu jaki wydzielał. Tym razem efekt był chyba dosyć pozytywny. Podeszli razem do pary krasnoludów oraz druida, a bulgoczący mężczyzna do nich dołączył.
Konrad zebrał pozostałych dookoła siebie, co nie było łatwe z racji na panujący smród, i przemówił cichym głosem:
- Porozmawiałem z jedynymi którzy mogliby nam pomóc. Zarówno z racji stanu umysłu jak i fizycznego. Pan Ryszard - wskazał ręką na tłustego, śmierdącego mężczyznę, na obecność którego narzekali niemal wszyscy - użyczy nam swoich... umiejętności i nasmaruje podłogę tłuszczem dzięki czemu łatwiej będzie przesunąć łóżko, a zaraz potem wszyscy je poprostu pchniemy w odpowiednią stronę. Jakieś pytania lub sugestie?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Wto 17:45, 27 Mar 2007    Temat postu:

Magnar

Przyglądał się uważnie temu co robi kornad gdy zobaczył tamtego człowieka który chciał ruszyć na niego sam prawie poderwał się na nogi. Gdy wrócił do nich i powiedział co jest grane odpowiedział:
- Dobra to zabierajmy się do roboty. Nie ma czasu do stracenia. Już dalej Magnusie Durinie idziemy chyba teraz będzie najlepiej zacząć nie wiadomo ile czasu nam to zajmie.
Mówiąc ostatnie zdanie uśmiechnął się, wiedział, że czas nie jest ich sprzymierzeńcem wszystko zależało od tego jak szybko uporają się z tym łóżkiem musieli to zrobić jak najszybciej i jak najsprawniej.
Więc od razu po swoich słowach wstał i skierował się do łóżka.
 Powrót do góry »
Wedrowiec
Astronom



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Pustkowia Chaosu

 Post Wysłany: Wto 20:28, 27 Mar 2007    Temat postu:

Magnus

No bierzmy się do roboty - po tych słowach Magnus ruszył za Magnarem w stronę łóżka.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Wto 21:21, 27 Mar 2007    Temat postu:

W pewnej celi znajdującej się w nieznanym miejscu grupka więźniów zabrala się za realizację swojego planu. Jeden z nich wysmarował podłogę wydzielanym tłuszczem, a dwóch krasnoludów i troje ludzi pchnęło łóżko. Potrzeba było sporo siły aby ruszyło z miejsca, ale gdy to już nastąpiło dalej poszło łatwo, na tyle łatwo, że mężczyzna którego nikt nie mógł zrozumieć z rozpędu wpadł do odsłoniętej dziury. Dało się słyszeć dosyć głośny bulgot, a następnie głuche uderzenie.
Dziura okazała się być zniszczoną kratą rozmiaru mniej więcej metr na metr. Wyglądała na stopioną lub rozpuszczoną. Jej pozostałości były solidnie przytwierdzone do podłogi i nie ulegało wątpliwości, że gdyby nie dziura to nie byliby w stanie w żaden sposób przedostać się na drugą stronę.
Gdy odsuwali łóżko, z braku ciekawszego zajęcia, wspólwięźniowie przyglądali im się. Ci którzy znajdowali się po stronie odsłoniętej dziury poruszyli się. Część wstawała i podchodziła, inni poprostu uważnie się przyglądali temu co się działo. Tych znajdujących się po drugiej stronie zdziwiło zniknięcie bulgoczącego mężczyzny i co niektórzy też postanowili to sprawdzić. Panowało ogólne poruszenie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Wto 22:19, 27 Mar 2007    Temat postu:

Magnar

Gdy łóżko się odsunęło ostrożnie się zbliżył do dziury. Położył się przy niej na brzuchu i spojrzał w dół - chciał dostrzec jak głęboka jest ta dziura i czy nic tam nie ma. Starał się to zrobić jak najostrożniej dlatego kład się przy narożniku jej żeby w nagłym wypadku mógł się szybko od niej od turlać na bok.
Kładąc się przy tej dziurze powiedział:
- Udał się to bydle ruszyć. teraz tylko wyjdźmy stąd cało.
Uśmiechnął się sam do siebie gdy kład się na podłodze.
 Powrót do góry »
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Wto 23:11, 27 Mar 2007    Temat postu:

Gdy Magnar spojrzał w dół zobaczył równy tunel skierowany pionowo w dół. Był on porośnięty pleśnią na której były zostawione pionowe ślady. Wyglądały one na świeże.
Po około 4 metrach tunel się kończył i otwierało się większe pomieszczenie o wysokości kolejnych 4 metrów. Dno było wypełnione wodą. Trudno określić jej głębokość ponieważ człowiek, który tam przed chwilą wpadł trafił na jakieś podwyższenie. Leżał na nim twarzą do dołu nie dając żadnych oznak życia.
Na dole było równie ciemno jak w celi w której sie obecnie znajdowali, ale z powodu tego co zrobiono im oczom byli w stanie widzieć wszystko w najdrobniejszych szczegółach.
Mężczyzna ociekający tłuszczem powiedział zniecierpliwiony:
- I co? Widać coś?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Wto 23:30, 27 Mar 2007    Temat postu:

Durin

Uklakl kolo Magnara i spojzal w dziure...
-I co? Widzisz cos Magnarze?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wedrowiec
Astronom



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Pustkowia Chaosu

 Post Wysłany: Śro 0:41, 28 Mar 2007    Temat postu:

Magnus

Spojrzał w dziurę poczym dodał - Wygląda na to, że skok nie jest najlepszym pomysłem, proponuje wiec z pościeli albo z naszych ubrań (o pościeli powiedział jeżeli takowa była) zrobić linę i przywiązać ja do łóżka, powinno nas to utrzymać i zagwarantować bezpieczne zejście na dół.- po tych słowach zaczął przygotowywać pościel(lub ubranie jeśli nie ma pościeli a nic innego co by się nadało do tego celu).


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Śro 7:19, 28 Mar 2007    Temat postu:

Pościeli nie było tu ani teraz, ani nigdy. Ubrania, które wszyscy nosili nie wyglądały na zbyt solidne, ale nikt nie miał obecnie żadnego lepszego pomysłu więc co niektórzy słuchali i zaczęli się rozbierać. Widok nie należał do przyjemnych zważywszy na rany, deformacje oraz zmiany na skórze które posiadała większość z ich współwięźniów
Konrad podszedł do dziury i także spojrzał w dół.
- Hmm, o tym nie pomyślałem - po czym zrobił strasznie głupią minę.
W celi ludzie coraz bardziej się ożywiali. Dało się słyszeć szepty: "co sie dzieje?", "znaleźli wyjście", "będziemy wolni" itp


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Śro 11:39, 28 Mar 2007    Temat postu:

Magnar

Pomału wstał od dziury spojrzał na Konrada i resztę towarzyszy po czym powiedział:
- Dziura jest dość głęboka a zejscie po ścianie raczej niemożliwe - po czym po krotce opisal to co widzial wszystkim, na koniec dodał:
- Magnusie pomysł z tymi ubraniami nie jest głupi możemy zaryzykować. Ja jesem za więc dalej róbmy tą linę.

Był cały podekscytowany tą sytuacją i miał nadzieję że im się uda. Zdjął swoją koszulę podszedł do tych którzy też to zrobili i zaczął je wiązać jak najlepiej(najmocniej) potrafłił.
Gdy już mieli całą linę przywiozał ją do nogi od łóżka bardzo mocno a drugi koniec zrzucił do dziury. Po czym powiedział :
- Kto idzie na ochotnika ? ja proponuje dość lekką osobe żeby nie przeciążyć liny. Więc kto najmniej waży ?
Spojrzał na Magnusa i Konrada
 Powrót do góry »
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Astro 12 Strona Główna » RPG » [WFRP1] Wielka Zima - ucieczka
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 18 z 21

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group