FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
[W2]Nowy Świat_sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Astro 12 Strona Główna » RPG » [W2]Nowy Świat_sesja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Nie 17:47, 14 Mar 2010    Temat postu:

Otto

Wiele razy widział jak inni oprawiają skóry. Często przynosił do wioski zabite wilki i obserwował później co robiono z futrem, pazurami, kłami, mięsem... Sam jednak nigdy nie widział potrzeby aby cokolwiek z tego robić. Jego styl życia przynosił mu zwykle wiecej pieniędzy niż potrzebował. Nierzadko zdarzało się że odmawiał nagrody.
Skorzystał z tych czterech godzin aby poszukać bełtu który wystrzelił na biegnącego tygrysa po czym znalazł sobie wygodne miejsce i pobieżnie wyczyścił miecz oraz ubranie.
Gdy Hisagi zdjął skórę z tylniej części Otto wyciął dwa spore kawałki mięsa z tylnich łap. Nie wiadomo jak długo może potrwać podróż. Czesto zdarzało sie coś nieoczekiwanego co mogło wydłużyć wedrówkę. Mimo że się najadł rano jutro sytuacja może być zupełnie inna. Jedzenie codziennie mięsa dawało siłę.
Widząc zbliżającego się człowieka załadował kuszę. Nie spodziewał się raczej kłopotów ale zawsze lepiej być przygotowanym. Odmieńcy ani bandyci nie korzystali raczej z osłów ale nigdy nie wiadomo.
W tej sytuacji to raczej oni wygladali na bandytów, przynajmniej na pierwszy rzut oka.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Nie 20:53, 14 Mar 2010    Temat postu:

Hisagi

Kucając nad rolką z płótnem, kątem oka dostrzegł zbliżający się wóz. Sądząc po ośle ciągnącym wóz, Hisagi stwierdził że to pewnie jakiś chłop, dlatego kontynuował to co robił, jednak zachowując czujność. Odwinął dosyć duży kawałek i przyłożył skórę w celu odmierzenia odpowiedniej iloci materiału. Zwinął skórę i odciął kawał płótna, zwinął go i położył koło skóry. Resztę materiału pociął na kawałki ok 20 x 20cm i schował 10 takich kawałków do kieszeni w kimonie i hakamie.
Kilkoma skrawkami materiału delikatnie ale dokładnie oczyścił skórę tygrysa z krwi oraz poobcinał delikatnie resztki mięsa przyczepione do skóry.
Poszukał jeszcze jakiś nici. Jeżeli znalazł, korzystając ze sztyletu i nici prowizorycznie podszył skórę materiałem i poobcinał wystające kawałki. Skończywszy, oczyścił sztylet, schował go i zwinął skórę, po czym odwrócił się w stronę z której nadjechał wóz. Spojrzał na Otta i skinął głową w pytającym geście "Co się dzieje?"


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kristof
The A-Team



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Biskupice

 Post Wysłany: Wto 11:48, 16 Mar 2010    Temat postu:

MG

Otta bardzo dużo wysiłku włożył w znalezienie bełtu, mniej więcej pamiętał w którym kierunku wystrzelił bełt. Jednak wysoka trawa głównie sięgająca do pasa wcale nie ułatwiała tego zadania. Przeczesywał ją momentami klęcząc w niej by znowu wstać i rozejrzeć się gdzie jeszcze mógł ten bełt polecieć. Jednak po godzinach nie udało mu się go znaleźć, najwidoczniej przepadł już na zawsze.
Podczas łażenia po polanie zauważył znowu dziwny cień na tle drzew po jej przeciwnej stronie, znowu to była postać człekokształtna, tylko tym razem szła dłużej na tle lasu by później znowu zniknąć za jakimś drzewem i więcej się nie pojawić.
Jak zrezygnowany wrócił do Hisagiego, który właśnie kończył obrabiać tygrysa, wziął i wyciął z jego tylnych łap dwa duże soczyste steki.
Hisagi na początku mocno się namęczył by przyłożyć odpowiednio skórę do płótna jednak po paru próbach stwierdził że pasuje mu kawałek o długości około 2.5m. Reszta płótna miała 3m długości, którą skrupulatnie z miną maniaka pociął na kwadraty o rozmiarach pi razy oko 20x20cm. Dziesięć z nich sobie schował resztę dość sporą kupkę zostawił, przy skrzyni. Kilka z tych pozostałych wykorzystał do doczyszczenia futra ze wszelkich śladów krwi oraz wypucowania mieczy.
Gdy to kończył człowiek był już na wysokości wozu, a przez całą drogę do nich bacznie im się przyglądał. Przy nich zwolnił dość, mocno tak jakby chciał się zatrzymać i porozmawiać z nimi. Jednak gdy dostrzegł jak bardzo zniszczony jest wóz, oraz że Hisagi czyści miecz z jakiejś krwi, nie zatrzymał się tylko wolno jechał dalej. Dopiero gdy dostrzegł zwłoki człowieka za wozem, zmusił osła prawie do biegu szybko oddalając się od nich.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Wto 12:57, 16 Mar 2010    Temat postu:

Otto

Nie miał szczególnej ochoty rozmawiać z człowiekiem który akurat przejeżdżał, ale nie chciał aby nagadał ludziom w okolicy że on i Hisagi sa bandytami. Poza tym te okolice były niebezpieczne. Krzyknął tylko za uciekającym człowiekiem:
- Panie! Pan uważa na drodze, jakaś potworna bestia na wozy napada. Samemu tu niebezpiecznie.
Postawą dawał do zrozumienia że nie zamierza go gonić, walczyć z nim czy cokolwiek innego co mogło by mu wyjść na szkodę. Jak nie uwierzy trudno, jego życie. Otto zajmował sie bronieniem ludzi przed odmieńcami a nie przed ich własną głupotą. Był to sposób w który natura wybierała bardziej zasługujących na przedłużanie gatunku ludzkiego.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Wto 17:30, 16 Mar 2010    Temat postu:

Hisagi

Widząc jak człowiek na wozie spanikował i zaczął uciekać Hisagi odesłał go tylko chłodnym wzrokiem w dalszą drogę. Po czym zwrócił się do Otta :
- Szkoda twojego głosu Otto. I tak pewnie opowie wszystkim, że jesteśmy bandytami. Ale mniejsza o to. Musimy teraz skoncentrować się na znalezieniu tej przesyłki po którą Vlad nas wysłał. Dosyć już chyba czasu zmarnowaliśmy. Mówiąc ostatnie słowa odwrócił się i podniósł swoją skórę i przerzucił przez ramię. Rozejrzał się czy nie leżą gdzieś jeszcze jego rzeczy i czekał na Otta aby wyruszyć w dalszą drogę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kristof
The A-Team



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Biskupice

 Post Wysłany: Wto 23:20, 16 Mar 2010    Temat postu:

MG

Nikt nie musiał z nim rozmawiać, jak tylko usłyszał Otta krzyczącego do niego w obcym dla niego dialekcie ten jeszcze bardziej pogonił osła i w tumanach kurzu oddalił się od nich.
Hisagi. po oględzinach miejsca swojej pracy doszedł do wniosku że wszystko co należało do niego ma przy sobie, skóra z płótnem jest, nóż i inne narzędzia są przy nim i około 50 kwadratów z płótna leży sobie grzecznie na ziemi ułożonych w ładną kupkę.
Teraz stali na szlaku za wozem od strony lasu, na drodze nikogo nie było, za sobą mieli polanę od której w aktualnej chwili się oddalili, a Słońce właśnie górowało nad nimi.
Las jakby zaczął od nowa żyć, można było usłyszeć łamane gałęzie i przeciskanie się przez chaszcze czegoś małego lub średniego. Raczej nic co mogłoby zagrozić ich życiu nie było w okolicy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Śro 0:11, 17 Mar 2010    Temat postu:

Otto

Zarechotał widząc uciekającego człowieka.
Od pewnego czasu wyglądał na rozluźnionego. Nic nie wskazywało na to że cokolwiek im grozi. Jednak życie nauczyło go że bezpiecznym jest się jedynie w większej grupie ludzi i to niekoniecznie. Zawsze gdy znajdował sie na niezabudowanym terenie miał się na baczności. Z reguły opuszczał miasta tylko po to aby coś usmiercić lub przemieścić się z jednego miejsca na drugie. W tym wypadku zwykle wolał wieksze grupy ludzi, stąd karawana która przyjechał w te okolice.
Wiedział że są obserwowani. Nie był tylko pewien intencji obserwatora.
Zebrał swoje rzeczy i zabrał się za kontynuowanie tego w czym tygrys im przeszkodził - obchodzenie polany z bezpiecznej odległości.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Śro 20:45, 17 Mar 2010    Temat postu:

Hisagi

Gdy Otto ruszył znów w kierunku polany Hisagi ruszył za nim. Mieli ją obejść i dobrze obejrzeć. Hisagi szedł jakieś 5m za Ottem. Rozglądając się przy tym bacznie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kristof
The A-Team



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Biskupice

 Post Wysłany: Czw 10:56, 18 Mar 2010    Temat postu:

MG

Szli dość długo zanim dotarli do pierwszego narożnika polany, po drodze nie mogli dostrzec niczego nadzwyczajnego, nie widzieli by ich ktoś szczególnie obserwował. Mimo że jakieś hałasy w pobliskich krzakach były. Gdy zbliżaliście się do narożnika pomału dochodził do was szum wody, albo to był jakiś wodospad albo rwisty potok górski.
W aktualnej chwili byliście około 15-20m od narożnika polany. Gdzieś następne 100-150m za wami była ścieżka wyduszona przez coś/kogoś, a do kolejnego narożnika mieliście tylko 150m.
Las tutaj robił się trochę bardziej gęsty miał więcej gałęzi na wysokości waszych twarz i więcej małych krzaków takich momentami sięgających do pasa, w kierunku drugiego końca polany nie było widać żadnej poprawy co do łatwości przejść kolejnych metrów.
Cień, który wcześniej widział Otto tym razem nigdzie się nie pojawił, Hisagi również niczego nadzwyczajnego nie zauważył, brak jakichkolwiek zwierząt w okolicy było dość normalnym efektem po zabawie z tygrysem.
Cały czas trzymacie dystans 5m od siebie, tak jakby jeden z nich wpadł w pułapkę, wtedy drugi mógłby mu pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Czw 14:46, 18 Mar 2010    Temat postu:

Otto

Zwolnił trochę i wyciągnął miecz. Nie do walki ale do odgarniania krzaków na bok. Chciał widzieć gdzie stąpa.
Mimo że najprawdopodobniej nic się już nie wydarzy wolał być ostrożny. Rozluźnić się może gdy dotrą na miejsce albo jak natrafią na jakąś osadę. Las był terenem nieprzyjaznym i należało zachować ostrożność nawet gdy nie było widać potencjalnego zagrożenia.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Czw 20:50, 18 Mar 2010    Temat postu:

Hisagi

Trzymając cały czas odstęp ok 5m od Otta wyciągnął krótki miecz by oczyścić trochę drogę przed sobą. Cały czas rozglądał się i nasłuchiwał, co jakiś czas poprawiając skórę którą trzymał na ramieniu. Brak jakichkolwiek oznak życia w lesie nie podobał mu się. Długo podróżował sam przez rożne pustkowia i lasy, dlatego wiedział że taka nie naturalna cisza może być tylko ciszą przed burzą.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kristof
The A-Team



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Biskupice

 Post Wysłany: Czw 21:44, 18 Mar 2010    Temat postu:

MG

Przedzieranie przez krzaki Ottowi szło diabelnie ciężko, niektóre gałęzie były grube inne zakończone kolcami i wszystko to szło na niego, on jako pierwszy musiał poodcinać n set gałęzi obijających mu twarz n set małych kolczastych krzewów wbijających się w łydki. Hisagi miał łatwiejszą drogę idąc za Ottem który w większości drogę mu oczyścił.
Jemu pozostały się tylko te najbardziej wredne dla Otta, oraz te które odgarniał od siebie drugą ręką.
Jednak raz jak wziął i chwycił końcówkę gałęzi by ją odgarnąć i jak zwykle ręką zamachnął się do tyłu by przerzucić ją dalej. Wykonał bardzo ciekawy zamach wężem w kierunku Hisagiego, wąż nie był jakiś duży miał marne 1.3m długości, wylądował zaraz przed Hisagim góra 1m do niego miał. Najpierw się zwinął w kulkę, żeby zaraz stanąć jakby na jednej nodze i patrzył prosto w Hisagiego, nie uciekł stał mu na drodze. Zaraz po tym jak stanał jego głowa jakby stała się większa szersza. Otto natomiast jeśli się odwrócił to na głowie węża mógł dostrzec coś w stylu okularów, a sam wąż był maści brązowo czarnej bez jakiś specjalnych wzorów, tylko te złowieszcze wyraźne okulary.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Czw 22:17, 18 Mar 2010    Temat postu:

Hisagi

Gdy zobaczył przed sobą węża zatrzymał się. Wiele razy w czasie swoich podróży miał nie przyjemność spotkać na swojej drodze węże. Patrzył przez chwilę na węża po czym ostrożnie zaczął go omijać szerokim łukiem cały czas patrząc na niego, nie miał zamiaru ryzykować ukąszenia. W prawej ręce trzymał krótki miecz i widać było że gotów był go użyć gdyby zaszła taka potrzeba.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Czw 23:59, 18 Mar 2010    Temat postu:

Otto

Nie przejął się zbytnio. Wąż był duży w porównaniu do tych które znał ze swoich stron ale wiedział dobrze że po ukąszeniu można co najwyżej trochę odrentwieć na godzinkę lub poczuć sie gorzej i zwymiotować, nic powaznego. Po tym jak obejrzał się aby przelotnie zobaczyć co zatrzymało Hisagiego kontynuował parcie przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kristof
The A-Team



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Biskupice

 Post Wysłany: Pią 0:26, 19 Mar 2010    Temat postu:

MG

Na pierwszą próbę kroku Hisagiego wąż na niego splunął jadem, który teraz ściekał z miecza na ziemię. Więc dalej Hisagi stał przed wężem który raczej nie był zadowolony z zaistniałej sytuacji i wszystko mogło sprowokować go do natychmiastowego ataku. Wąż po splunięciu zwinął się w sprężynę i przygotowywał się do skoku w dowolnym kierunku póki on był przed niego i na Hisagiego.
W tym samym czasie Otto coraz bardziej się oddałał od niego przebijał się prze kolejne chaszcze aż jego ciekawość wzbudziła wiązka liany idącej na wysokości jego łydki, zatrzymał się tuż przed nią i krótko przed nią zatrzymał ostrze miecza którym oczyszczał sobie drogę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Astro 12 Strona Główna » RPG » [W2]Nowy Świat_sesja
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group