Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Catch_or
Nanotechnolog
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jesteś?
|
Wysłany: Śro 21:13, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Drak oraz Boogoal wypatrzyli troche śladów butów. Ludzie, którzy tedy przechodzili przemieszczali sie w obie strony. Ponadto było widać podłużne linie wzdłuż drogi, zapewne od sań, którymi sprowadzano drewno. Naprawde dawno nie padał śnieg. Ostatni transport doszedł do miasta miesiąc temu.
Większość śladów sądząc po rozmiarze obuwia była ludzka. Jeden trop należał do osoby o dużych stopach, prawdopodobnie krasnolud. Ten trop prowadził w kierunku w którym zmierzaliście. Poza tym nic ciekawego nie udało sie zauważyć.
Pozostali albo nie zwracali uwagi na ślady albo nie potrafili czegokolwiek z nich wywnioskować.
Szli narazie 2 godziny. W tym czasie prawie ze sobą nie rozmawiając. Za zimno było żeby otwierać usta. Poza wymianą imion nie odezwali sie słowem. Niektórym to przeszkadzało, woleli ożywić jakoś podróż. W końcu jeśli mają odpowiednie tempo to do bagien dotrą dopiero za 4 godziny. Kupa czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Dookie
Informatyk
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kostrzyn
|
Wysłany: Śro 21:41, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sudri
-Zgadzasz sie czy nie Zalatarze to nie wazne... Jak zaczeliscie sie przedstawiac to ty zapytales sie o imie elfa, elf drugiego czlowieka, jako ze sie znamy... a ten caly Drak olal sprawe.... wiec postanowilem sie nie odzywac... Ale mniejsza o to... Jesli chodzi o pogode jaka by mi odpowiadala to kazda byle nic nie lecialo z nieba i nie bylo tak cholernie zimno... Mowiac to zaczal sobie wyobrazac ladny wiosenny dzien podczas ktorego w jakiejs ciemnej uliczce dopada jakiegos przechodnia i bije go... Co mozna bylo odczytac z jego twarzy na ktorej pojawil sie blogi usmiech...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:54, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Drak
-Wypraszam sobie szanowny kolego. jakbys nie zauwazyl przedstawilem sie grzecznie jak kazdy a ze jestes gluchy to nie moja wina. Coz nie kazdy musi miec dobry sluch. A nastepnym razem zwracaj wieksza uwage na to co mowia inni bo jak rzuce kiedys haslo uwazaj trol biegnie i tego nie uslyszysz to szkoda mowic co z Toba sie stanie.
Po skonczeniu tej rozmowy zaczal dyskutowac z Boogoalem o jego przeszlosci jak stracil noge i co sprawilo ze zadaje sie z tym krasnoludem a nie innymi elfami.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dookie
Informatyk
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kostrzyn
|
Wysłany: Śro 22:16, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sudri
Sudri spojzal na Draka i wygladal jak by chcial cos powiedziec ale nagle zaczal glaskac swoj mlot a na jego twarzy pojawil sie jeszcze wiekszy usmiech... "A moze by mu tak z mlota..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Burzol
The A-Team
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:02, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Boogoal
- ..I w ten sposób - w wyniku kilku nieszczęść i dużej ilości przygód, trafiłem tutaj, na te mrozy. I jeszcze do tego znając tylko tamtego krasnoluda. Cóż, najwyraźniej tak chcieli bogowie. - zakończył swoją opowieść Boogoal. Mówił powoli, tak jakby smakował swoje słowa. Cały czas nie tracił też z oczu ścieżki, czasem tylko wyglądajac na przód - wypatrując czegoś więcej poza konarami drzew. Niczego jednak nie dojrzał. - Kiedy już dojdziemy do bagien będziemy musieli iść wolniej...i ciszej. Tam lepiej być ostrożnym...Ale póki co, teraz Ty coś o sobie opowiedz, drogi Draku...
I tak, cicho rozmawiając, szli dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wedrowiec
Astronom
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pustkowia Chaosu
|
Wysłany: Śro 23:17, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zalatar
czlowieku wydaje mi sie, ze zle zrozymiales krasnoluda. wedlug mojego mniemania chodzilo mu o to, ze nie spytales sie go o imie, a twe przedstawienie sie o ile dobrze pamietam nie bylo w zaden sposub wyjatkowo grzeczne czy uprzejme co wiecej jesli dobrze pamietam bylo bardzo krutki
Kontem oka Zalatar dostrzegl pojawiajacy sie usmiech na twarzy krasnoluda gdy glaskal swoj mlot, podejzewal, ze krasnolud z checia by go uzyl. po czym zwrucil sie do Sudri'ego
piekny mlot krasnoludzie, duzo goblinich karkow peklo pod jego ciezarem?- staral sie odwrucic uwage krasnoluda od mysli, jakie przypuszczalnie chodzily po jego glowie. bo jak stwierdzil w myslach "jaki sens ma ta wyprawa jesli w polowie drogi sie powybijaja ci glupcy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Catch_or
Nanotechnolog
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jesteś?
|
Wysłany: Śro 23:41, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Podczas gdy niektórzy przysłuchiwali sie niezwykle długiej opowieści elfa inni prowadzili dyskusje na temat tego kto sie przedstawił, kto nie i o co właściwie pytał Paulo. Zeszło im na to sporo czasu.
Krajobraz sie zmieniał. Horyzont przed nimi zaczął sie wyróżniać. Nie był biały jak wszystko dookoła. Widać było brązowo-zielony pas, który wraz z przebytą drogą sie powiększał. Wyglądało, ze zbliżali sie do bagien.
Godzina była już późna. Byli już mocno zmęczeni. Nie droga którą przebyli, a całym dniem. Za wcześnie wstali.
Burmistrz polecał, zeby przenocować przed dojściem do bagien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dookie
Informatyk
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kostrzyn
|
Wysłany: Czw 8:12, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sudri
Sudri glaskajac swoj mlot uslyszal Zalatara i jego pytanie jednak z pwenym opoznieniem poniewaz byl pograzony w swoich myslach...
-Niestety Zalatarze ten mlot nie wiele krwi przelal poniewaz mam go moze od miesiaca najwyzej 2. Ale kilka osob mialo okazje zobaczyc go z bliska. Opowiedzial Zalatarowi o spotkaniu z magiem oraz o ich dawnym towarzyszu Tycho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wedrowiec
Astronom
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pustkowia Chaosu
|
Wysłany: Czw 11:27, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zalatar
A czy ten elf jest cos wart w walce, bo jakos nie wyglada na dobrego wojownika szczegolnie z ta jedna noga? - gdy to mowil spogladal na elfa z niepokojem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dookie
Informatyk
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kostrzyn
|
Wysłany: Czw 12:27, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sudri
-Nie martw sie Zalatarze ten elf moze i jest kuternoga ale calkiem niezle posluguje sie lukiem. Jesli dojdzie do walki to on sie wycofa na tyly i bedzie wspieral nas z luku. Sudri powiedzial to jakby od niechcenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Catch_or
Nanotechnolog
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jesteś?
|
Wysłany: Czw 16:19, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sudri najwyraźniej nie zwrócił uwagi na fakt, ze Boogoal nie miał przy sobie żadnego łuku.
Jedyna bronią jaką elf posiadał był nóz do oprawiania zwierzyny. Jego były pracodawca może mieć mu to za złe, ale nie było czasu żeby go oddać. Z drugiej strony dobrze bo przynajmniej miał jakąś broń.
Pas na horyzoncie coraz bardziej sie poszerzał i zbliżał. teraz było już widać, że są to bagna. Bagna zyly własnym życiem. Było to chyba jedyne miejsce gdzie życie toczyło sie normalnie. Nie było śniegu. Opary wydobywajace sie z bagien strasznie smierdziały, ale za to zapewniały odpowiednią temperaturę.
Doszli do miejsca gdzie zaczynało sie już robić cieplej. Na tyle, że nie myslało sie cały czas o mrozie. Jeśli mają nocować to będzie idealne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:09, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Drak
-ja proponuje tutaj rozibc oboz na ta noc. Jest wmiare normalna temperatura wiec jakos ta noc przetrwamy. A ponadto dalej nie ma co wchodzic po ciemku bo nie wiadomo co nas tam czeka.
Mowiac to zatrzymal sie i wskazal na plac znajdujacy sie kawalek od sciezki.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Catch_or
Nanotechnolog
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jesteś?
|
Wysłany: Czw 21:53, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie było tu nieczego co mozna było nazwać placem. Wszystko pokrywała rowno gruba warstwa śniegu. Wszystko co ich otaczało (poza bagnami) było równą, otwarta przestrzenią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dookie
Informatyk
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kostrzyn
|
Wysłany: Sob 18:52, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Sudri
-Mysle ze to dobry pomysl rozbic oboz gdzies tutaj... jest tu dosyc cieplo mimo ze smierdzi niesamowicie... ale lepsze to niz nocleg na zupelnym mrozie... Mowiac to Sudri zaczal przygotowania do rozbicia obozu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wedrowiec
Astronom
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pustkowia Chaosu
|
Wysłany: Sob 21:04, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zalatar
widzac jak Sudri zaczyna przygotowywac sie do noclegu, Zalatar rowniez zaczal rozkladac swoje rzeczy.
Po chwili powiedzial To ja pojde poszukac jakiegis drewna na opal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|