FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
[WFRP1] Wielka Zima
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Astro 12 Strona Główna » RPG » [WFRP1] Wielka Zima
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Pon 17:35, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Sudri

-Czego sie drzesz Nargond??!! Juz nie spie!!! - Zwrocil sie do krasnoluda. Po czym wstal zjadl kawalek miesa i popil woda. Spakowal sie, zazucil plecak na plecy i czekal na pozostalych towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wedrowiec
Astronom



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Pustkowia Chaosu

 Post Wysłany: Pon 18:10, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Zalatar

- No to w drogę mamy kawał drogi przed sobą!- powiedziawszy to spakował swoje rzeczy do plecaka i zalożył go na plecy oraz przewiesił kuszę przez ramię. Po czym ruszył na bagna.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Pon 19:29, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Sudri

Tym razem postanowil isc na koncu i ubespieczac tyly.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Pon 19:31, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Nargond

Sam nie mógł prowadzić drużyny przez bagna więc szedł pośrodku pochodu chociaż wcale mu się to nie podobało. Po drodze rozglądał się po bagnach.
 Powrót do góry »
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Pon 22:41, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Po kilku godzinach marszu przez śmierdzące bagna w oddali zobaczyli sporych rozmiarów drzewo dosnące niemal na środku drogi. Na drzewie wisiały jakieś duże zwłoki porządnie obgryzione przez tutejsze zwierzęta. Były one umocowane na linach. Cała konstrukcja wygladała jakby w kazdej chwili liny miały puścić. Ponadto do drzewa była przybita drewniana tabliczka z jakimś napisem.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Pon 23:06, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Nargond

- Tej, co to za stwór tam wisi? I kto to coś tam powiesił??

Podbiegł do tego czegoś żeby się lepiej przyjrzeć. Po chwili zapytał się:

- Tej, a tutaj co jest napisane? Może ktoś mi to przeczytać?
 Powrót do góry »
Wedrowiec
Astronom



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Pustkowia Chaosu

 Post Wysłany: Pon 23:15, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Zalatar

- To jest pewnie troll który tu już wisi od naszej pierwszej wyprawy, niestety nikt z nas nie potrafi czytać więc się nie dowiemy co tu jest napisane


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Pon 23:21, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Nargond

- No to chodźmy dalej. Już nie moge doczekać się aż skopie kilku orków! Dalej Zalatarze prowadź nas.
Ostatnie słowa powiedział tak żeby człowiek poczuł się dumnie że to on w tym momęcie prowadzi. Jednak sam knuł coś innego ciągle myślał nad tym jak ten krasnolud mógł słuchać rozkazów człowieka.
 Powrót do góry »
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Pon 23:57, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Dalsza droga przebiegała spokojnie do czasu...

...aż zobaczyli na środku drogi coś czarnego. Było to mniej więcej rozmiarów człowieka. Przynajmniej wzwyż. Było niemal okrągłe. Narazie zdawało się ich nie zauważać. Nie ruszało się.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Śro 17:46, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Sudri

-Hej!! - zwrocil polglosem sie do czlowieka i drugiego krasnoluda - Widzicie to cos czarnego na srodku drogi?? Chwycil mlot obiema recami.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Śro 20:00, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Nargond

Chwycił swój topór i w gotowości podszedł do tego czegoś

-Hej Sudrik, Ty to weź szturchnij młotem a ja jak co to to dobije toporem. Może być taki układ?
Mówiąc to powoli podchodził do tej plamy trzymając topór wysoko nad głową tak żeby móc szybko uderzyć.
 Powrót do góry »
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Śro 21:31, 27 Wrz 2006    Temat postu:

To co leżało na srodku drogi okazało się być czarnym pająkiem leżącym obecnie na plecach, z ośmioma podwiniętymi odnóżami. Pająk wyglądał na martwego.
Tułów pająka był średnicy około 1,5 metra. Gdyby żył i stał na nogach zapewne byłby ze dwa razy większy. Korpus był poraniony w wielu miejscach z których wypływała żółtawa posoka. Wprawne oko wojownika odrazu mogło rozpoznać, że spowodował to topór.
Z jednej strony dobrze, że stwór nie żył, ale co mogło go tak urządzić?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dookie
Informatyk



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Kostrzyn

 Post Wysłany: Czw 20:17, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Sudri

"Kurde ale pajaczek..." Pomyslal.
-Ciekawe co zalatwilo tego pajaka?? Musial to byc swietny wojownik albo dobrze zorganizowana banda... Zwrocil sie do towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość








 Post Wysłany: Czw 22:42, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Nargond

"Co za pająk tyle problemów przez niego...no cóż obym następnym razem wyciągał topór w słusznej sprawie a nie wydurnił się tak jak teraz"
Przyjrzał się temu pająkowi dokładniej po czym powiedział:
- No to chodźmy dalej nie mam zamiaru przeczekać przy tym zgniłym trupie do końca dnia, drugiej nocy na tych bagnach możemy nie przeżyć.
Po czym spojrzał wymownie na Sudriego i Zalatara, w końcu jeden z nich musiał prowadzić
 Powrót do góry »
Catch_or
Nanotechnolog



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: jesteś?

 Post Wysłany: Czw 23:20, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Przy bliższych oględzinach nargord mógł stwierdzić, że pająk został zabity calkiem niedawno, co najwyżej godzinę temu. Ciekła z niego jeszcze posoka, a co jakiś czas noga drgnęła w posmiertnym odruchu. Nogi były długie, cieńkie i porośnięte rzadkimi, krótkimi, czarnymi włoskami. Szczęki bestii były rozwarte jakby tylko czekając aż coś zbliży się w zasięg, a oczy, wszystkie osiem z nich, zdawały się go obserwować.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Astro 12 Strona Główna » RPG » [WFRP1] Wielka Zima
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
Strona 31 z 35

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group